Polub fanpage na FB

Poznań Spoza Kamery

Poznań Spoza Kamery

#polityka  #Poznań  #wybory  #samorząd  #inwestycje



Prezydent Jacek Jaśkowiak spełnił 95% obietnic z wyborów 2014? No bez jaj! Jego zastępca trochę się zagalopował...

#Poznań #Jacek Jaśkowiak #Mariusz Wiśniewski #obietnice wyborcze #wybory 2014 #WTK

SEWERYN LIPOŃSKI
16 lutego 2021

- Zrealizowaliśmy 95 proc. innych obietnic, które składaliśmy w kampanii w 2014 r. - wypalił Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, zapytany w Otwartej Antenie WTK o budowę 4 tys. mieszkań komunalnych. No to mówimy "sprawdzam".

Zabierałem się do tego tekstu już od paru tygodni. Tyle że ciągle było coś ważniejszego. A to sam Jacek Jaśkowiak coś palnął o szczepionkach i elitach, a to Jadwiga Emilewicz pojechała z rodzinką na narty, a to znowu rząd zaproponował nowy podatek uderzający w prywatne media...

Tak czy inaczej - sprawa jest tak naprawdę jeszcze z końcówki zeszłego roku. Konkretnie z naszej Otwartej Anteny w WTK z 30 grudnia.

Jej gościem był wtedy wiceprezydent Mariusz Wiśniewski, który opowiadał, jak idą największe miejskie inwestycje. Zdołał w miarę wybrnąć nawet z pytania o dalszą przebudowę Św. Marcina - która nagle podrożała na papierze o 35 mln zł.

Tymczasem nagle - jak to się w Otwartej Antenie zdarza - zadzwonił jeden z widzów. I zapytał o słynną, choć już dziś nieco zapomnianą obietnicę prezydenta Jaśkowiaka, który przed wyborami 2014 zapowiadał budowę 4 tys. mieszkań komunalnych.

Zobaczcie sami - stosowny fragment zaczyna się dokładnie w 11:15:



Zdawało się na początku, że z tym pytaniem Wiśniewski też sobie jakoś poradzi, przypominając przeprosiny Jaśkowiaka w tej sprawie. Wiceprezydent dodał, że przyznać się do błędu to też sztuka, a "najgorzej udawać, że nic się nie wydarzyło, albo udawać, że się to zrobi, chociaż się tego nie da zrobić".

Tyle że zaraz potem Wiśniewski walnął zaskakującym tekstem:

- Moim zdaniem to też jest sztuka, żeby umieć do tego się odnieść, przyznać. Tym bardziej że 95 proc. innych obietnic, które składaliśmy w kampanii - również wspólnie, bo ja jestem częścią tego zespołu - zrealizowaliśmy.

Przesłuchałem to sobie drugi, trzeci raz dla pewności, ale wiceprezydent Wiśniewski naprawdę to powiedział. Powtórzmy:

- Tym bardziej, że 95 PROC. innych obietnic, które składaliśmy w kampanii (...) ZREALIZOWALIŚMY.

To są przecież jakieś żarty. Mimo przekroczonej trzydziestki mam jeszcze jako taką pamięć, kojarzę składane wtedy przez Jaśkowiaka obietnice i jakoś nie przypominam sobie, by spełnił choćby większość z nich. Co tu dopiero mówić o 95 proc.

Ta wypowiedź Mariusza Wiśniewskiego była szczególnie zaskakująca z jeszcze jednego powodu. Jak być może kojarzycie - co roku zamieszczam tu na Poznań Spoza Kamery dość drobiazgowe zestawienie realizacji wyborczych obietnic Jaśkowiaka.

ZOBACZ STAN REALIZACJI OBIETNIC JACKA JAŚKOWIAKA W 2020 R.
ZOBACZ STAN REALIZACJI OBIETNIC JACKA JAŚKOWIAKA W 2018 R.
ZOBACZ STAN REALIZACJI OBIETNIC JACKA JAŚKOWIAKA W 2017 R.
ZOBACZ STAN REALIZACJI OBIETNIC JACKA JAŚKOWIAKA W 2016 R.

Wiceprezydent Wiśniewski sam kojarzy je z pewnością, bo również co roku przysyła mi krótką listę swoich uwag oraz rzeczy, które jego zdaniem pominąłem. Zdarza mi się nawet przyznać mu rację - choćby ostatnio w sprawie prac nad koncepcją ul. Nowej Głogowskiej.



Zatem kto jak kto, ale akurat Wiśniewski zwykle jest na czasie, gdy chodzi o realizację konkretnych zapowiedzi jego szefa. Także tych z 2014 r. Zwłaszcza że wiele tam było podlegających mu teraz projektów transportowych.

I nagle tenże Mariusz Wiśniewski oznajmia wszem i wobec, że Jaśkowiak już zrealizował niemal wszystkie obietnice, jakie wtedy składał! No bez jaj.

Pretekst, by przypomnieć obietnice Jaśkowiaka



Z ciekawości zacząłem na szybko liczyć, jaką część Jaśkowiak zrealizował naprawdę, i jakoś w żadnym wariancie - nawet przy najszczerszych chęciach - absolutnie nie wychodziło mi 95 proc. (o szczegółach za chwilę).

Zaintrygowany tymi rewelacjami skontaktowałem się zatem któregoś dnia z wiceprezydentem Wiśniewskim, żeby zapytać samego autora, co właściwie miał na myśli.

Wiceprezydent przyznał, że te słowa padły "w ferworze dyskusji", i że - co istotne - miał na myśli nie tyle ZREALIZOWANE, co ZREALIZOWANE ORAZ OBECNIE REALIZOWANE obietnice Jaśkowiaka.

- Zdecydowana większość jest zrealizowana lub w trakcie realizacji - podkreślił Mariusz Wiśniewski.

Złośliwi powiedzieliby, że to trochę jak z rządowym programem "strzelnica w powiecie", który zakładał budowę 380 strzelnic w kraju do końca 2020 r. Dotąd powstały dwie. Wiceminister obrony przekonywał jednak w sejmie, że program jest w realizacji, więc problemu nie ma.

Zamiast jednak wyzłośliwiać się dalej czy czepiać się słówek, wolę zauważyć, że wiceprezydent Wiśniewski dał doskonały pretekst do odkopania listy 30 wyborczych obietnic Jaśkowiaka z 2014 r. i przyjrzenia się jej poszczególnym punktom.

Już dość dawno tego nie robiłem. To dlatego, że po wyborach 2018 mamy już nową listę obietnic Jaśkowiaka z kolejnej kampanii, i to według niej przygotowywałem ostatnie rozliczenie prezydenta.



Tę 30-punktową listę z kampanii w 2014 r. ostatni raz oceniałem jesienią 2018 r. - czyli tuż przed kolejnymi wyborami. I wyszło wtedy, że Jaśkowiak w pełni zrealizował z niej zaledwie 10 punktów.

ZOBACZ CAŁY WPIS: Wybory 2018. Prezydent Jaśkowiak już nie do odpowiedzi, tylko do egzaminu, sprawdzamy ile z 30 obietnic spełnił

Czyli coś istotnie się zmieniło przez następne dwa lata po wyborach? Zapnijcie pasy i zobaczmy. Tym razem bez opisów, po prostu sprawdzamy, czy spełnione lub choćby w trakcie realizacji.

Audyty w urzędzie i w miejskich spółkach - ZREALIZOWANE
Odpowiedzialność za błędy urzędników - ZREALIZOWANE
Tylko umowy o pracę w urzędzie i w miejskich jednostkach - NIEZREALIZOWANE
Nowy wizerunek Starego Rynku - W TRAKCIE REALIZACJI
Zagospodarowanie centrów handlowych - NIEZREALIZOWANE
Marina nad Wartą - ZREALIZOWANE
Park na stadionie Szyca - NIEZREALIZOWANE
Plac Kolegiacki dla pieszych i rowerzystów - W TRAKCIE REALIZACJI
Tramwaj na Naramowice - W TRAKCIE REALIZACJI
Tramwaj na ul. Ratajczaka - W TRAKCIE REALIZACJI
Przebudowa ronda Rataje - W TRAKCIE REALIZACJI
Budowa ul. Nowej Głogowskiej - NIEZREALIZOWANE
Dokończenie ul. Św. Wawrzyńca - W TRAKCIE REALIZACJI
Dokończenie I ramy komunikacyjnej - NIEZREALIZOWANE
Przywrócenie Poznaniowi dworca PKP - NIEZREALIZOWANE
Przejście dla pieszych przez ul. Matyi z przystanku tramwajowego - ZREALIZOWANE
Parkingi P&R przy pętlach tramwajowych - W TRAKCIE REALIZACJI
Stworzenie spójnego systemu dróg rowerowych - W TRAKCIE REALIZACJI
Oddanie wolnych lokali w śródmieściu artystom - ZREALIZOWANE
Znalezienie siedziby dla Polskiego Teatru Tańca - ZREALIZOWANE
Nowe przedszkola i żłobki - ZREALIZOWANE
Budowa 4 tys. mieszkań komunalnych - W TRAKCIE REALIZACJI
Stworzenie biura porad prawnych dla lokatorów - ZREALIZOWANE
Limit 25 dzieci na klasę w szkołach - ZREALIZOWANE
Więcej miejsc w domach opieki społecznej - W TRAKCIE REALIZACJI
30 mln zł na budżet obywatelski - NIEZREALIZOWANE
Konsultacje i referenda - NIEZREALIZOWANE
Poznański fundusz inicjatyw obywatelskich - ZREALIZOWANE
Więcej pieniędzy dla rad osiedli - ZREALIZOWANE
Maksimum dwie kadencje prezydenta Jaśkowiaka - NIE DO OCENY

Mały update: początkowo nie zaliczyłem limitu 25 dzieci na klasę, który nie jest spełniony w szkołach ponadgimnazjalnych, jednak po dokładniejszym sprawdzeniu tej obietnicy - zaliczam. Jaśkowiak mówił bowiem tylko o podstawówkach (tam średnia faktycznie wynosi niewiele ponad 20) i istniejących wtedy jeszcze gimnazjach.

Jeśli dobrze liczę, to widzę tu nadal tylko 11 obietnic w pełni zrealizowanych, a kolejnych 10 w trakcie realizacji. Czyli nawet biorąc poprawkę na przejęzyczenie Wiśniewskiego - wychodzi niecałe 70 proc. A nie 95 proc.

To w dodatku przy interpretacji dość łagodnej dla magistratu. Za "zrealizowaną" uznałem bowiem marinę nad Wartą, a tramwajowi na Ratajczaka dałem "w trakcie realizacji", bo jest już po wszystkich formalnościach i jego budowa ma wystartować w tym roku.

Oczywiście część punktów daje pewne pole do interpretacji. Jednak parę innych pola manewru nie pozostawia żadnego. Nowy dworzec PKP? Nie ma, i nie wiadomo, czy będzie. Park na stadionie Szyca? To samo. Budżet obywatelski? Miało być 30 mln zł, a jest - po sześciu latach! - 21 mln zł.

Trudno też uznać, że "w trakcie realizacji" są ul. Nowa Głogowska czy dokończenie I ramy, skoro miasto także dopiero po sześciu latach łaskawie przedstawiło dopiero koncepcję (!) obu tych dróg.

Zajrzyjmy do programu Jaśkowiaka



No dobra, zapytacie, ale dlaczego odpytywać Jaśkowiaka akurat z tej listy 30 obietnic? Zwłaszcza że sam ją wynotowałem w grudniu 2014 r. tuż po wyborach. Mogę być stronniczy. Może Jaśkowiak spełnił jakieś inne obietnice? Takie, których tu nie ma?

Dziś pytanie, dziś odpowiedź, zajrzyjmy do programu wyborczego Jaśkowiaka z wyborów 2014.



Tam punktów było nieco więcej - dokładnie 46. Z tym że wiele z nich było tak mętnych, że trudno je ocenić, jak np.: "Decyzje będę podejmował z myślą o długofalowym rozwoju miasta i przyszłych pokoleniach poznaniaków". No sami powiedzcie. Zaliczyć to czy nie? Kompletnie nie wiadomo.

Jednak i tam znalazło się trochę konkretów. Zresztą w dużej mierze pokrywają się z omówioną już wyżej 30-punktową listą. No to weźmy kilka z brzegu:

Przeprowadzę audyt miejskich spółek i zlikwiduję te, których zadania się powtarzają.

Spójrzmy na listę miejskich spółek i porównajmy ją z tą samą listą z 2014 r. Faktycznie - na pierwszy rzut oka znikło aż pięć spółek! Eureka! Tyle że jak się bliżej przyjrzeć:

- spółki Euro Poznań 2012 oraz Infrastruktura Euro Poznań 2012 zostały zlikwidowane właśnie w 2014 r. (spadkobierczynią tej drugiej de facto została spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie) - zanim Jaśkowiak wygrał wybory

- spółki Przedsiębiorstwo Handlowe Medom oraz Tarpan już za prezydenta Grobelnego były w likwidacji, zaś WRH MRS była tylko wydmuszką, która próbowała jeszcze sprzedać grunt na Franowie; czepialiśmy się nawet, że kierują nią miejscy urzędnicy z biura, które spółkę nadzoruje

Tak naprawdę prezydent Jaśkowiak nie zlikwidował więc żadnej spółki, która za jego poprzednika działałaby w najlepsze i dublowała jakieś zadania.

Odzyskam dla Państwa i dla turystów nasz Stary Rynek. Zrobię wszystko, by wyprowadzić z tego miejsca klubu go-go, pijalnie wódki oraz całodobowe sklepy z alkoholem.

Zmagania miasta z klubami go-go w sądzie na razie zakończyły się porażką. Sprzedaż alkoholu w centrum miasta udało się za to ograniczyć do godz. 22, więc można powiedzieć, że tę obietnicę Jaśkowiak spełnił połowicznie.

Przywrócę podróżnym dworzec kolejowy, który obecnie jest jedynie dodatkiem do galerii handlowej.

No cóż, może warto było najpierw sprawdzić, co miasto może zrobić (albo raczej - czego nie może) w sprawie dworca PKP.

Doprowadzę do realizacji inwestycji m.in. Nowa Głogowska, dokończenie budowy ulicy Św. Wawrzyńca oraz I rama komunikacyjna na wysokości ulicy Północnej i Hlonda.

Z tych trzech rzeczy tylko ul. Św. Wawrzyńca jest w budowie (i to w innym kształcie, niż Jaśkowiak początkowo zapowiadał), zaś dwie pozostałe są na razie tylko w fazie koncepcji.

Już na pierwszy rzut oka widać, że tu też potrzeba by niezwykle kreatywnego podejścia do matematyki, żeby aż 95 proc. punktów z programu Jaśkowiaka uznać za "zrealizowane" lub "w trakcie realizacji". A tak przecież sugerował jego zastępca.

Najlepszą puentę dopisał sam prezydent



To świetny przykład, jak warto uważać na różne przechwałki polityków, również tych lokalnych. I dzielić to, co mówią, przez dwa albo nawet przez trzy. Bez tego - gdy nie mamy od ręki dostępu do danych - łatwo mogą zrobić nas w bambuko.

Dodam jeszcze, że osobiście do Mariusza Wiśniewskiego nic nie mam, a powszechnie mówi się o nim, że jest najsprawniejszym z zastępców Jacka Jaśkowiaka. Zresztą jako jedyny uchował się na tym stanowisku od początku prezydentury "Dżej Dżeja". To też o czymś świadczy.

Ale świadczy również o tym, że Wiśniewski od samego początku był w tej ekipie i musi doskonale zdawać sobie sprawę, że sporej części obietnic Jaśkowiaka ta ekipa nie zrealizowała i nadal nie realizuje. Tym razem więc w wychwalaniu własnego szefa zdecydowanie się zagalopował.

Aha! Jeszcze jedno. Zaskakującą i na swój sposób genialną puentę do tych rewelacji Wiśniewskiego dopisał... sam Jacek Jaśkowiak.

Zaledwie parę dni później w "Głosie Wielkopolskim" ukazał się bowiem wywiad z prezydentem. Jaśkowiak przyznał w nim, że rozważa start w wyborach w 2023 r. na kolejną, trzecią kadencję. Mimo że dotąd mówił o maksymalnie dwóch.

ZOBACZ TAKŻE: Jacek Jaśkowiak gotów rządzić w Poznaniu dłużej. Obietnica nr 30 z jego listy właśnie przestała być aktualna

Tym samym złamałby więc jeszcze jedną - ostatnią - obietnicę z 30-punktowej listy. Czym nie tylko zburzyłby narrację Mariusza Wiśniewskiego o "95 proc. zrealizowanych obietnic", ale też zdruzgotałby bezlitośnie jego marzenia o tym, by za trzy lata zostać prezydentem po Jaśkowiaku.

Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: