Polub fanpage na FB

Poznań Spoza Kamery

Poznań Spoza Kamery

#polityka  #Poznań  #wybory  #samorząd  #inwestycje

SEWERYN LIPOŃSKI
21 marca 2012

Duże telebimy, kilkuset ochroniarzy i kilkanaście tysięcy dopingujących fanów – tak ma wyglądać strefa kibica w Poznaniu podczas Euro 2012.

Poznańska strefa kibica stanie na placu Wolności. Wiadomo to od roku. Ale dopiero w minione wakacje zrobiło się o niej naprawdę głośno – bo mieszkańcy Starego Miasta zaczęli wyrażać swoje obawy, dotyczące uciążliwego sąsiedztwa podczas mistrzostw.

Konflikt udało się załagodzić dzięki spotkaniom urzędników z mieszkańcami. I dzięki obietnicom inwestycji na Starym Mieście, które mają to uciążliwe sąsiedztwo zrekompensować.

Dziś organizatorzy Euro 2012 w Poznaniu obszernie zaprezentowali projekt strefy kibica – jak ma wyglądać i jak działać.



(wizualizacja: Euro Poznań 2012)

Wielkich nowości właściwie nie ma. Większość informacji trafiła już wcześniej – w taki czy inny sposób – do publicznej wiadomości. A więc po kolei:

- strefa kibica będzie działać przez wszystkie 24 dni turnieju, w godz. 15-24, a w dni meczów w Poznaniu nawet do drugiej w nocy,

- organizatorzy szacują, że dziennie strefę o powierzchni 17 tys. m kw. odwiedzać będzie około 18 tys. osób, a maksymalnie pomieści nawet 30 tys. kibiców,

- przy Arkadii będzie największy telebim (100 m kw.), do tego kilka mniejszych (po 25 m kw.), a w różnych miejscach strefy jeszcze mniejsze monitory, na których będzie można śledzić mecze,

- porządku będzie pilnować 307 ochroniarzy, a do tego po okolicy będzie chodzić kolejnych 92 ochroniarzy i policjanci,

- bardziej zagorzali kibice będą dopingować na placu Wolności, ci mniej zagorzali – w tzw. strefie chilloutu na al. Marcinkowskiego, gdzie będzie można usiąść, wypić herbatę itd.,

- bezpieczeństwo ma też zagwarantować system liczenia osób przebywających w strefie, rewizje przy wejściu, dwa punkty medyczne i cztery karetki,

- wstęp będzie bezpłatny, no chyba że ktoś zechce zasiąść w specjalnym sektorze VIP.

W materiałach prasowych pojawiła się informacja, że w niektóre dni strefa może być czynna od godz. 13 (?). Jutro spróbuję się dowiedzieć, czy naprawdę, czy może to po prostu pomyłka.



(wizualizacja: Euro Poznań 2012)

Organizatorzy przypomnieli też, że plac Wolności już wcześniej służył jako „nieoficjalna” strefa kibica przy różnych okazjach. To tam poznaniacy dowiedzieli się, że Polska i Ukraina zorganizują Euro 2012.

To także tam oglądali mecze Polaków podczas Euro 2008 (choć właśnie wtedy wynikły przykre doświadczenia mieszkańców śródmieścia, które pozostały do dziś i budzą obawy). Teraz ma być lepiej.

Główną ideą przyświecającą organizatorom strefy kibica w Poznaniu jest stworzenie przestrzeni otwartej, przyjaznej i atrakcyjnej dla wszystkich. Takiej, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Podczas ponad trzech tygodni, każdy dzień w strefie ma być pełen emocji

Lechosław Olszewski, przedstawiciel operatora strefy kibica



Co ciekawe, miasto podkreśla, że rozmawia z mieszkańcami Starego Miasta i oferuje im wspomnianą rekompensatę za sąsiedztwo strefy kibica. Jest nawet wzmianka o inwestycjach za 6 mln zł (chodniki, tory tramwajowe, ławki, remont kamienicy – czy tylko jednej? przy okazji spróbuję się dowiedzieć).

Żeby nie było tak różowo – warto przytoczyć relację z niedawnego spotkania na temat utrudnień komunikacyjnych, jakie wywoła strefa kibica. Mieszkańcy okolicy wciąż nie wiedzą, jak np. dojadą pod dom albo gdzie będą mogli zaparkować auto w centrum.

Trzymam jednak kciuki za urzędników i mieszkańców i mam nadzieję, że uda się osiągnąć prawdziwy kompromis. I że opisywany już kiedyś deal wokół strefy kibica da się doprowadzić do końca.

Bo w jednym trzeba zgodzić się z urzędnikami: konflikt wokół organizacji Euro 2012 na oczach całego świata byłby ostatnią rzeczą, jakiej byśmy chcieli w czerwcu w Poznaniu.

Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: