SEWERYN LIPOŃSKI
14 lipca 2011
Wreszcie wybrano firmę, która przedłuży szybki tramwaj do dworca. Bez niespodzianki – wygrała najtańsza oferta za 94 mln zł. Ale to i tak więcej, niż władze miasta przewidziały w budżecie.
Warto przypomnieć, że pierwotnie trasa Pestki miała być przedłużona do dworca jeszcze przed Euro 2012. Teraz już wiadomo, że nie będzie. Powód? Wykonawcy chcieli za to o kilkadziesiąt milionów złotych więcej, niż chciało dać miasto.
Dlatego szybko ogłoszono drugi przetarg – tym razem z „luźniejszym” terminem ukończenia inwestycji, już po Euro 2012.
Pestka pod rondem Kaponiera ma dojechać na dworzec / wizualizacja: Biuro Projektów Komunikacyjnych w Poznaniu
Ale 94 mln zł zaproponowane przez firmę ZUE z Krakowa to i tak więcej niż przewidziano w budżecie Poznania. Teraz trzeba będzie tych dodatkowych milionów poszukać. Gdzie? Na ten temat urzędnicy i radni na razie milczą.
Dr Michał Beim z Instytutu Sobieskiego zwrócił mi dziś uwagę na pewien feler całej inwestycji, na który niestety niewiele już poradzimy: - Trasa Pestki będzie wprawdzie wydłużona, ale za to sam dworzec się od niej oddali.
Bo rzeczywiście Zintegrowane Centrum Komunikacyjne ma przecież stanąć w nieco innym miejscu niż obecny budynek dworca.
Prace przy Pestce mają ruszyć w sierpniu. Radio Merkury przypomina też, że to niejedyna ważna inwestycja, która – choć opóźniona – wkrótce się rozpocznie: przed nami przebudowa ul. Roosevelta od mostu Dworcowego do ronda Kaponiera.
Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: