Polub fanpage na FB

Poznań Spoza Kamery

Poznań Spoza Kamery

#polityka  #Poznań  #wybory  #samorząd  #inwestycje

No, to wywiadem go! I kontrwywiadem też

#Jarosław Kaczyński #Donald Tusk #Andrzej Halicki #polityka #wywiad #PO #PiS

SEWERYN LIPOŃSKI
28 września 2010

Wyborcze plakaty, billboardy, spoty telewizyjne, a może nawet i spotkania – zaraz mogą odejść do lamusa. Nadeszła nowa moda: wywiad. I to bynajmniej nie wojskowy.

Od paru dni, a może i tygodni, to najchętniej stosowana broń. Schemat jest banalnie prosty: gdy ktoś chce komuś przyłożyć, biegnie udzielić wywiadu. Rozmowa Jarosława Kaczyńskiego z dziennikarzami „Newsweeka” nie jest pierwszą, i pewnie nie ostatnią.

Sam Kaczyński przyznaje przecież, że wywiad Ziobry po wyborach prezydenckich był „na polecenie” (na jego polecenie – żeby nie było niejasności). A dosłownie dwa dni wcześniej burzę wywołał przecież Andrzej Halicki z PO. Który – żeby było ciekawiej i oryginalniej – wywiadem zaatakował głównie własną partię.

Mamy też już pierwsze kontrwywiady. Premier Tusk w programie Tomasza Lisa miał blisko godzinę m.in. na to, by na zarzuty Kaczyńskiego odpowiedzieć. I chwilami z tej okazji chętnie korzystał.

W sumie wychodzi i taniej, i szybciej niż mozolne pozyskiwanie wyborców. Do tego łatwiej i wygodniej (a może i skuteczniej) niż np. podczas debaty – bo przecież w wywiadzie nie ma oponenta, który mógłby coś odpowiedzieć. Jedyne ryzyko, że za chwilę któryś z rywali sam udzieli kontrwywiadu, w którym wszystkiemu zaprzeczy i jeszcze obrzuci błotem.

Dobrze, że nadchodzą wybory samorządowe, a nie np. parlamentarne. Inaczej aż strach byłoby pomyśleć, kto za chwilę jako następny udzieli wywiadu i co w nim powie. Chociaż… i tak strach pomyśleć.

Jak tak dalej pójdzie – słowa „wywiad” i „kontrwywiad” w naszej polityce naprawdę nabiorą nowego znaczenia.

Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: