Polub fanpage na FB

Poznań Spoza Kamery

Poznań Spoza Kamery

#polityka  #Poznań  #wybory  #samorząd  #inwestycje



Przedłużyli życie starego dworca do 25 października. Co potem? PKP liczy na galerię

#Poznań #PKP #Trigranit #Poznań Główny #dworzec #Poznań City Center

SEWERYN LIPOŃSKI
14 sierpnia 2013

Komplikacje z budową kładki na perony niespodziewanie przedłużyły żywot starego dworca. O dwa miesiące. Gmach, który miał być zamknięty z końcem wakacji, podziała jednak do 25 października, czyli do otwarcia całego Poznań City Center.

Gdyby nie opóźniła się budowa kładki, to pewnie zamknęlibyśmy dworzec już teraz. (...) Podjęliśmy taką decyzję, bo jesteśmy przekonani, że właśnie 25 października ruch naturalnie przeniesie się w stronę nowego dworca i galerii handlowej

Tomasz Kowalski z PKP tłumaczy późniejsze zamknięcie starego dworca



Taka ciekawostka: nawet Trigranit cieszy się z takiego rozwiązania. – To dobra wiadomość dla pasażerów – stwierdził wczoraj sam z siebie Przemysław Terlecki, rzecznik Trigranitu.

Nie ma już podkreślania, jaki to nowy dworzec jest super, a stary beznadziejny. To tylko świadczy o tym, jak ważną rolę (wciąż!) odgrywa stary budynek. PKP i Trigranit najwyraźniej też to dostrzegają

Zamkniemy tu i teraz. A może kiedy indziej

Jednak nie ma się co łudzić. Stary dworzec prędzej czy później zniknie. Kolejarze prowadzą z Trigranitem zaawansowane rozmowy, co ma powstać w jego miejsce. W ostatnich dniach firma rekomendowała już nawet wstępny projekt. Btw – ani jedni, ani drudzy nie chcą go pokazać. Ani choćby zdradzić, ile ma pięter… Ale o tym szerzej za kilka dni.

Mimo wszystko likwidacja starego dworca jest przesądzona. Mam wrażenie, że władze PKP nie bardzo wiedzą, jak o tym powiedzieć podróżnym. Aż trudno uwierzyć, ale data zamknięcia starego dworca zmieniała się chyba nawet częściej niż data otwarcia przedłużonej trasy Pestki:

1. Początkowo stary dworzec miał przestać działać już w chwili otwarcia nowego, czyli tuż przed Euro 2012.

2. Kilka miesięcy przed otwarciem kolejarze doszli jednak do wniosku, że to nie do końca dobry pomysł. Bo nowy dworzec nie będzie jeszcze do końca sprawdzony. Dlatego postanowili zostawić stary obiekt czynny mniej więcej do końca 2012 r. W efekcie Euro 2012 obsłużyły dwa dworce.



3. Już po mistrzostwach podróżni jakoś nie chcieli się jednak przenieść do nowego obiektu. Ówczesny dyrektor poznańskiego dworca Tomasz Nowak w rozmowie z „Gazetą” stwierdził obrazowo, że „jak ludzie chodzą na skróty, to buduje się tam chodnik, a nie stawia płot”. I zdecydował, że stary dworzec zostaje otwarty dłużej – aż do otwarcia całego zintegrowanego centrum komunikacyjnego, czyli do jesieni 2013 r.

4. Potem wynikła sprawa kładki. Jej budowa uniemożliwi korzystanie z frontowej części starego dworca, czyli z głównej hali. Trigranit planował zacząć budowę nawet latem. Dlatego PKP niespodziewanie ogłosiło, że stary dworzec przestanie działać na przełomie czerwca i lipca 2013 r.

5. Jeszcze później zapadła decyzja, aby stary dworzec zostawić jeszcze na wakacje. Miał zostać zamknięty pod koniec sierpnia 2013 r.

6. Teraz – przez kolejną obsuwę z kładką – kolejarze wracają jednak do wcześniejszej koncepcji, aby stary dworzec zamknąć w dniu otwarcia całego centrum komunikacyjnego.

Przyznacie chyba, że wśród podróżnych wprowadza to tylko pewien zamęt. I nie tylko wśród nich. Raz po raz słyszę pytania: to właściwie kiedy zamkną ten stary dworzec? i czy w ogóle zamkną?

Po drodze były oczywiście różne zachęty, aby podróżnych „przenieść” do nowego gmachu. Zamykanie kas, komunikaty dworcowe, nawet plakaty o „pachnących i wesołych” toaletach na nowym dworcu… Pisałem o tym sporo przy innych okazjach, więc nie będę się tu powtarzał.

Tak czy inaczej – na starym dworcu wciąż mnóstwo podróżnych. To zdjęcie zrobione dziś około godz. 16:



Dla porównania zdjęcie zrobione chwilę wcześniej na nowym. Może być nieco mylące, bo bardziej z oddali, więc od razu zaznaczam: tak, tam też jest sporo ludzi. Może nawet tylu co na starym, ale na pewno nie więcej.



Tym bardziej ciekawi mnie, jak kolejarze zamierzają przekierować cały ten tłok ze starego dworca na nowy. Przecież nie może być tak, że nagle 25 października na starym gmachu zawiśnie kartka: „Dworzec nieczynny. Zapraszamy na nowy”.

Grupka wolontariuszy informujących, co i jak? Już lepiej, ale chyba też nie przejdzie. Będzie bałagan i wkurzeni podróżni biegający między dworcami i peronami.

Kolejarze liczą na Poznań City Center

Co ciekawe – na razie PKP używa argumentu, że pasażerowie sami się przeniosą, a pomoże im w tym… galeria handlowa Poznań City Center. Serio! Podobno jej bliskość ma sprawić, że chętniej będą korzystali z nowego dworca.

Nie zamierzam z góry mówić, że to bzdura. Może są ludzie, którzy po drodze na pociąg rzeczywiście idą przejść się po centrum handlowym? Może to spora grupa? Nie wiem.

Sam, będąc ostatnim razem w Warszawie, przed odjazdem spędziłem godzinę na zakupach w Złotych Tarasach. Innym razem skoczyłem tam na szybką kawę. Choć podejrzewam, że to jednak nie takie częste sytuacje. Zwykle idzie się (chyba?) po bilet, potem na peron, o ile oczywiście nie ma dwóch godzin do odjazdu.

Na razie dzień prawdy, czyli zamknięcia starego dworca w Poznaniu, został odroczony. Ma to niewątpliwie jedną dobrą stronę. Stary gmach przestanie działać w chwili, gdy rzeczywiście otworzy się coś nowego. Podróżni nie będą więc mieli - przynajmniej nie w takim stopniu – wrażenia, że ich się wygania z dotychczasowego budynku, nie dając nic w zamian.

Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: