Telewizja WTK pokazała kilka pomysłów na nowe rondo Rataje. Jeden zakłada nawet schowanie ruchu aut pod ziemię. A więc coś skrajnie innego, niż zrobiono w przypadku przebudowy ronda Nowaka-Jeziorańskiego.

Wspominam o nim nieprzypadkowo. Bo zaledwie kilka dni temu „Głos Wielkopolski” napisał o problemach, jakie mają tam kierowcy.

(...) Ale dojeżdżamy tylko do torów. Bo na nich, w poprzek drogi, stoi tramwaj, który nie zdążył zjechać z ronda. Gdy już zjedzie, samochód może ruszyć, ale tylko do... kolejnych świateł. Tutaj na czerwonym stoimy aż 24 sekundy

Katarzyna Fertsch, "Głos Wielkopolski"

Bywam na tym rondzie często i jako pieszy nie narzekam. Raz sprawdziłem nawet, że jego obejście po pasach zajmuje około 6 min. Czyli nieźle.

Ale już jako kierowca – rzeczywiście mam sporo zastrzeżeń. Zamontowano tam tyle świateł, że niemal nie sposób zatrzymać się na nich, nie blokując jednocześnie torów tramwajowych ani innych samochodów (np. przejeżdżających na wprost).

To teraz ad rem. Wiemy, że nieuchronnie zbliża się przebudowa ronda Rataje. Wiemy, że ma kosztować ponad 100 mln zł i że do inwestycji dołoży się firma Apsys, która tuż obok zbuduje centrum handlowe Łacina.

A najważniejsze: jak będzie wyglądać po przebudowie samo rondo? Tego akurat nie wiemy.

Telewizja WTK pokazała tylko dwie koncepcje, te najbardziej „radykalne”. W jednej dołem miałby jechać tramwaj, w drugiej – samochody.

Pomysły bardzo odważne (i przy okazji bardzo kosztowne…), ale moim zdaniem wcale nie pozbawione sensu. Zwłaszcza w kontekście wspomnianych problemów na rondzie Nowaka-Jeziorańskiego.

Oczywiście rondo Rataje jest większe. Jednak trzeba mieć na uwadze, że już bez dodatkowych świateł tworzą się na nim spore zatory i czasem ciężko doczekać się np. skrętu w lewo.

Domyślam się, że pozostałe trzy pomysły są mniej rewolucyjne. Pewnie zakładają w miarę tradycyjny układ ronda. Ale już sam fakt, że urzędnicy zaczynają myśleć mniej konwencjonalnie oraz szukać nowych rozwiązań, jest miłym zaskoczeniem.

Budowa CH Łacina ma ruszyć jeszcze w tym roku. Mówi się, że po jej otwarciu w 2014 r. ruch na rondzie Rataje znacząco się zwiększy. Dlatego konieczna jest jego przebudowa.

O rondach w Poznaniu w ogóle ostatnio jest głośno – niedawno „Gazeta” pisała o licznych wypadkach na Śródce. Na rondzie Rataje jest podobny problem. To kolejny dowód, że ich modernizacje są potrzebne.

Za to osobnym problemem jest sprawa estakady katowickiej. Jeśli szybko nie znajdą się na nią pieniądze, to za chwilę możemy mieć rondo Rataje, z którego praktycznie będzie można wyjechać tylko w trzech, a nie w czterech kierunkach.

Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: