SEWERYN LIPOŃSKI
19 marca 2012
Przywykliśmy już do kolejnych wymian trawy na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Dlatego warto odnotować dzisiejszego newsa: owszem, będzie kolejna wymiana – ale dopiero tuż przed Euro 2012.
To oznacza, że Lech Poznań i Warta Poznań do końca sezonu muszą grać na obecnej murawie. Która – zdaniem trenerów – już teraz jest w beznadziejnym stanie.
Wygląda jednak na to, że POSiR zaczął liczyć się z kosztami kolejnych wymian. Przypomnijmy: od końca 2009 r. trawę na Stadionie Miejskim trzeba było wymieniać już sześć razy (nie siedem, jak wspominałem ostatnio, za pomyłkę przepraszam). A każda taka operacja to koszt 300-400 tys. zł.
Jest jeszcze jedna rzecz godna uwagi. Szef POSiR przyznaje to, co było od kilku miesięcy tajemnicą poliszynela, ale nikt z poznańskich urzędników nie chciał powiedzieć głośno. Mianowicie: to zła konstrukcja stadionu powoduje problemy z trawą. Czyli raczej będziemy skazani na dalsze, kosztowne wymiany.
Niestety to kolejny kamyczek do góry pretensji, jakie poznaniacy słusznie mogą mieć wobec ekipy, która odpowiadała za budowę stadionu wartego 750 mln zł.
Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: