Poznań Spoza Kamery

#polityka  #Poznań  #wybory  #samorząd  #inwestycje

13 stycznia 2012

Odliczanie trwa. 150 dni do Euro w Poznaniu

#Euro 2012 #Poznań #inwestycje #Stadion Miejski #Pestka #rondo Kaponiera #Ławica

SEWERYN LIPOŃSKI
13 stycznia 2012

No i minęliśmy kolejną magiczną granicę – 150 dni do Euro 2012 w Poznaniu. Teraz na liczniku z boku strony mamy już 149 (a do Euro w ogóle – jeszcze dwa dni mniej). To chyba dobry moment, żeby przyjrzeć się, jak idą poznańskie przygotowania i inwestycje.

A z tymi – trzeba to wyraźnie zaznaczyć – nie jest ostatnio najgorzej. Wyjątkowo łagodna zima sprzyja pracującym na budowach. Wprawdzie spora część inwestycji jest nieco na styk. Ale póki co nie słychać o opóźnieniach, które mogłyby zagrażać terminom (przynajmniej w przypadku tych prac, które wciąż mają szanse zakończyć się przed turniejem).

To wyraźny kontrast w porównaniu do zeszłego roku. Wtedy niemal co tydzień słyszeliśmy o kolejnych obsuwach i planach, które trzeba było przesunąć na „po Euro”.

Ale, ale… do rzeczy. Tak więc po kolei:

Stadion: tu niewiele się zmieniło. W końcu stadion jest naszą pierwszą (i na razie jedyną) zakończoną inwestycją na Euro 2012. Choć raz po raz zastanawiam się, czy nie powinienem jednak zmienić mu zielonego koloru na żółty czy nawet czerwony. A to za sprawą słynnej na całą Polskę trawy, która nie chce rosnąć. Bo ostatnie doniesienia wskazują, że obiekt jest po prostu źle zbudowany – i albo trzeba będzie trawę wymieniać, albo płacić krocie za jej kosztowne utrzymanie. Brzmi niezbyt optymistycznie.

Dworzec PKP: ma być do końca maja. I coraz więcej wskazuje, że faktycznie się uda. To prawdziwy powrót z zaświatów, bo jeszcze pół roku temu nie wiedzieliśmy, kiedy w ogóle ruszy budowa. Teraz kontrukcja już stoi, za moment mają kłaść na niej dach. Opóźnień nie spowodował nawet niedawny tragiczny wypadek. Mimo wszystko wciąż na żółto, bo termin na styk.

Lotnisko Ławica: było na żółto, jest już na zielono. To druga – obok tramwaju na Franowo – inwestycja w Poznaniu, co do której słyszymy w ostatnich tygodniach wyłącznie dobre wiadomości. Terminal rośnie aż miło. Do Euro 2012 ma też powstać nowy pas kołowania i dodatkowe miejsca postojowe dla samolotów. Wygląda na to, że lotnisko będzie w pełni gotowe na przyjęcie tysięcy kibiców.

Pestka do dworca: praca wre i można nawet odnieść wrażenie, że dół wykopany wzdłuż ul. Roosevelta jest z dnia na dzień coraz większy i szerszy. Jest tylko jeden mały, powszechnie znany szkopuł: ta inwestycja zakończy się dopiero po Euro 2012. Podczas mistrzostw podróżni z dworca będą musieli szukać przystanków tramwajowych w innych miejscach niż na peronie 7.

Tramwaj na Franowo: gdy gruchnęła wiadomość o kłopotach z wiaduktem Chartowo – zmieniłem kolor na żółty. Trochę ostrzegawczo. Mieszkańcy Rataj nadal muszą radzić sobie z utrudnieniami i cisnąć się w tramwajach wahadłowych 27 i 28. Ale co do samej inwestycji, nie słyszymy o kolejnych problemach. I na razie nic nie wskazuje, żeby termin zakończenia miał się przesunąć. Dlatego wraca kolor zielony.

Rondo Kaponiera: właściwie to zdążyliśmy się już przyzwyczaić do zamkniętych pasów na dojeździe do ronda, tramwajów jeżdżących objazdem przez ul. Towarową i do autobusów zastępczych T1 i T2 jeżdżących ul. Grunwaldzką. Po 30 kwietnia mamy odetchnąć. Niestety nie tak do końca. Bo sytuacja – jak wiadomo – jest analogiczna jak z Pestką. Ba, tu jest nawet gorzej: samo rondo Kaponiera na dobre zostanie rozkopane już po Euro 2012 (na razie trwają tylko prace wokół niego). I obawiam się, że wtedy dopiero zacznie się komunikacyjny paraliż miasta.


Optymistycznie dodam, że na rondzie Jana Nowaka-Jeziorańskiego na razie nie ma opóźnień. Tam wszystko ma się skończyć do 30 kwietnia. Może nawet wrzucę tę inwestycję do paska na górze strony za którąś z tych, z którymi i tak już nie zdążymy – przynajmniej ten czerwony nie będzie tak raził w oczy :)

Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: