SEWERYN LIPOŃSKI
11 stycznia 2012
Pisałem o tym już we wczorajszej „Gazecie”, ale jakoś zapomniałem odnotować tę ciekawostkę na blogu. A chyba warto. Bo choć w Poznaniu powstaje zupełnie nowy dworzec kolejowy, kibice podczas Euro 2012 będą mogli skorzystać też z tego starego.
Niektórzy doszukują się w tym drugiego dna. Rzekomo miałoby to być oswajanie nas z myślą, że nowy dworzec może do czerwca nie powstać (fakt faktem, terminy są dość napięte).
Na takie teorie spiskowe patrzyłbym jednak z przymrużeniem oka. Bo na razie wiele wskazuje, że firma Trigranit jednak zdąży – rzutem na taśmę, to prawda – i nowy dworzec na Euro 2012 będzie gotowy.
Inna sprawa, że zapewne zostanie otwarty dosłownie na kilka dni przed turniejem. Nie będzie czasu, żeby go sprawdzić.
W tej sytuacji decyzja kolejarzy o pozostawieniu starego dworca – i to jeszcze do końca roku – nie powinna dziwić. Jest całkiem rozsądna. Bo gdyby w nowym obiekcie coś przypadkiem zawiodło podczas Euro 2012… to lepiej zostać ze starym dworcem niż z żadnym.
A i więcej kas zawsze się przyda.
Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: