SEWERYN LIPOŃSKI
19 lipca 2011
Ciąg dalszy sprawy, o której wspomniałem już w niedzielę. Mieszkańcy śródmieścia – którym podczas Euro 2012 strefa kibica ma wyrosnąć pod oknami – narzekają na brak informacji ze strony urzędników.
Urząd Miasta zapewnia, że opinia mieszkańców jest dla niego bardzo ważna, a nawet kluczowa. I że planował w najbliższym czasie wyjść z inicjatywą, zrobić spotkanie itd.
Aż się prosi, by zapytać: dlaczego dopiero teraz? Skoro zdanie przyszłych sąsiadów strefy jest tak istotne dla urzędników – dlaczego nie konsultowali się z nimi jeszcze przed wyborem lokalizacji dla strefy kibica ani przy samym podejmowaniu decyzji? Dlaczego nie pytano też mieszkańców innych wytypowanych wcześniej miejsc: przy Malcie, przy MTP i paru innych?
Na te pytania Katarzyna Parysek – odpowiedzialna w Poznaniu za organizację strefy – nie za bardzo umiała mi wczoraj odpowiedzieć.
Kolejna okazja, żeby to wyjaśnić, będzie za tydzień podczas spotkania z mieszkańcami. Organizowanego - co warto podkreślić - nie przez urzędników, tylko oddolnie przez radę osiedla.
Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: