Polub fanpage na FB

Poznań Spoza Kamery

Poznań Spoza Kamery

#polityka  #Poznań  #wybory  #samorząd  #inwestycje

Kibice pod oknami? Ludzie chcą debaty

#Euro 2012 #Poznań #strefa kibica #plac Wolności #Stare Miasto

SEWERYN LIPOŃSKI
17 lipca 2011

Radio Merkury podało dziś, że mieszkańcy Starego Miasta nie chcą w swoim sąsiedztwie strefy kibica podczas Euro 2012.

Chodzi o strefę kibica na ponad 30 tys. ludzi, która – zgodnie z miejskimi planami – miałaby się znaleźć na placu Wolności. Miejsce szczególne, bo to tam w kwietniu 2007 r. tłum poznaniaków cieszył się z przyznania organizacji mistrzostw.

Rozważano też inne lokalizacje, m.in. teren Międzynarodowych Targów Poznańskich czy Maltę – ale ostatecznie padło na plac Wolności. Według organizatorów „będą to miejsca wielkiego piłkarskiego święta”.

Rzecz w tym, że przy placu Wolności i w okolicach mieszkają ludzie. Dlatego na stronie rady osiedla Stare Miasto pojawiła się informacja o planowanej debacie z mieszkańcami:

W związku z planami usytuowania podczas Mistrzostw Europy w 2012 roku w rejonie Placu Wolności „Strefy kibica” oraz brakiem oficjalnych informacji ze strony Urzędu Miasta, Rada Osiedla postanowiła zorganizować publiczną debatę na ten temat. Zapraszamy zainteresowane osoby na spotkanie, które odbędzie się 26 lipca 2011 roku o godz. 17:oo w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego Nr 2 (SP13 i Gimnazjum Nr 3) przy al. Niepodległości 32.

źródło: www.staremiasto.poznan.pl



Uderza mnie jedno sformułowanie, a mianowicie „brak oficjalnych informacji ze strony Urzędu Miasta”. Podejrzewam, że właśnie w tym leży problem.

Sama strefa kibica nie powinna być chyba niczym przerażającym (podczas MŚ 2006 w Berlinie i innych niemieckich miastach takie strefy też były w centrum, i to znacznie większe) – dopóki miasto informuje mieszkańców, jak taka strefa będzie funkcjonować.

Jeżeli jest prawdą, że akurat Poznań mieszkańców o tym nie informuje, to faktycznie mamy problem. Wpisujący się zresztą w niezbyt chlubne zwyczaje obecnych władz Poznania: żeby mieszkańców stawiać przed faktami dokonanymi. A jeśli już prowadzić konsultacje społeczne – to raczej dla formalności i pozorów. Tak było m.in. w przypadku planu zagospodarowania dla Sołacza, gdzie prezydent odrzucił wszystkie uwagi mieszkańców.

W przypadku stref kibica jest jeszcze szansa, że będzie inaczej. I że uda się dojść do porozumienia. Inaczej groziłby nam spory obciach – gdyby okazało się, że strefę kibiców trzeba szybko przenosić gdzieś na obrzeża miasta, bo władze miasta nie potrafiły (nie chciały?) przekonać do niej mieszkańców.

Największa strefa kibica – na 100 tys. osób – ma powstać w Warszawie. W Gdańsku i Wrocławiu będą podobne jak w Poznaniu, na 30-40 tys. ludzi. I wszystkie w centrach miast.

Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: