W niedzielę wspomniałem, że oglądałem plac budowy linii tramwajowej na Franowo. I że trochę niepokoi mnie stan tej inwestycji. Bo Euro 2012 tuż tuż, a trasa wciąż raczej niegotowa.

Poniżej kilka zdjęć. Przypominam, że są z niedzieli i przez ostatnie dwa dni prace mogły – oby! – posunąć się nieco do przodu.

Rozjazd pod skrzyżowaniem ul. Chartowo i Piaśnickiej. To tu tramwaj "1" będzie skręcał w stronę Franowa.

A to kawałek istniejącej już wcześniej trasy między pętlą na os. Lecha i przystankiem na os. Czecha. Jak widać - też w rozkopach... Dotychczas tramwaje jeździły tędy tylko na wprost. Teraz niektóre będą wjeżdżać na nową linię.

Pierwszy przystanek nowej linii przy ul. Piaśnickiej. Tramwaje będą jechać pod ziemią. Dlatego pasażerowie będą musieli zejść schodami w dół, zanim trafią na peron.

Niby trasa ma być przejezdna za niecałe trzy tygodnie. Ale gołym okiem widać, że sporo zostało jeszcze do zrobienia.

Może jeszcze kilka słów przypomnienia o samej inwestycji. Tramwaj na Franowo to w praktyce przedłużenie istniejącej już trasy, którą tramwaje dojeżdżały na os. Lecha.

Teraz niektóre linie (konkretnie „11” i „16” od strony Kórnickiej oraz „1” od strony ronda Starołęka) pojadą dalej nowymi torami wśród ratajskich osiedli, centrum M1 aż do nowej zajezdni na Franowie. Część trasy będzie w tunelu. Dlatego tramwaj na Franowo niektórzy porównują nawet z pewnego rodzaju metrem.

A którędy dokładnie ma jechać ten tramwaj? Zobacz na mapie na stronie spółki Infrastruktura Euro Poznań 2012

Po drodze tramwaje zatrzymają się oczywiście na kilku nowych przystankach: przy Piaśnickiej, Kurlandzkiej, M1, Szwajcarskiej i na końcowej pętli na Franowie.

Kibice też skorzystają

Cała inwestycja kosztuje nas aż 271 mln zł (tak dużo m.in. przez wspomniany tunel). Niektórzy zastanawiają się, po co nam ta trasa w kontekście Euro 2012, które zgromadzi kibiców w zupełnie innej części miasta?

Ostatnio tłumaczyłem to w jednym z wpisów. Ale wytłumaczę raz jeszcze. Przy M1 ma powstać jeden z dużych parkingów, na których przyjezdni kibice zostawią samochody i przesiądą się na komunikację miejską. Tramwaj, który stamtąd zawiezie ich do centrum Poznania (zwłaszcza „1” jadąca prosto na stadion przy ul. Bułgarskiej), będzie dla nich sporym ułatwieniem.

Choć oczywiście największe korzyści przyniesie mieszkańcom Rataj, którzy dotąd po wspomnianych okolicach musieli jeździć autobusami albo własnymi autami.

Tylko czy tramwaj na Franowo ruszy przed 10 czerwca? Na razie robotnicy ścigają się z czasem.

Spodobał Ci się ten tekst? Możesz go udostępnić: